Skup samochodów- z czym to się je?

to o wiele bardziej opłacalne...od zwykłego skupu złomu.Ubezpieczenie komunikacyjne - trochę teoriiUbezpieczenie komunikacyjne - należy do segmentu ubezpieczeń majątkowych działu II (tzw. Pozostałe ubezpieczenia osobowe oraz ubez

Skup samochodów- z czym to się je? Każdy zna kogoś kto ma rozbite auto, nie istotne czy to wujek, dziadek czy ojciec. Złomowanie takiego samochodu to nie zawsze jedyna opcja. Można takie auto sprzedać na np.. Jest to o wiele bardziej opłacalne...od zwykłego skupu złomu.

Ubezpieczenie komunikacyjne - trochę teorii

Ubezpieczenie komunikacyjne - należy do segmentu ubezpieczeń majątkowych działu II (tzw. Pozostałe ubezpieczenia osobowe oraz ubezpieczenia majątkowe) określonych w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych12. Do podstawowych źródeł prawa regulujących kwestię ubezpieczeń komunikacyjnych należy również kodeks cywilny.

Ubezpieczenie OC jest obowiązkowe dla każdego posiadacza pojazdu mechanicznego w celu ubezpieczenia go od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdu4. Ubezpieczenie OC chroni majątek ubezpieczonych oraz zapewnia pokrycie szkód poniesionych przez poszkodowanych. Obligatoryjny charakter tego ubezpieczenia oznacza, że właściciele pojazdów są objęci obowiązkiem zawarcia umowy ubezpieczenia, a zakłady ubezpieczeń ? obowiązkiem przyjęcia oferty osób ubezpieczających swoją odpowiedzialność cywilną.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ubezpieczenie_komunikacyjne


Złomowania auta po wypadku

Auta najczęściej złomujemy, ponieważ padły ofiarą wypadku. Czasami naprawdę nie ma już czego naprawiać. Pół biedy, jeżeli mamy wykupione AC, chociaż przy samochodach i niskiej wartości, w sumie niewiele to da.

Jeżeli nie mieliśmy AC to i tak powinniśmy uzyskać zwrot kosztów z tytułu OC sprawcy, no chyba że sami spowodowaliśmy ten wypadek. Jednak trzeba się uzbroić w cierpliwość i walczyć o swoje - ubezpieczyciele często zaniżają stawki.

Skupów rozbitych samochodów jest sporo, warto więc sprawdzić który zapłaci za naszego rozbitka najlepiej.


Miałeś wypadek? Zabawa się dopiero zaczyna

Jeżeli zdarzy nam się wypadek to czeka nas istna droga przez piekło - nawet gdy ucierpiał tylko nasz pojazd, a my doznaliśmy jedynie niewielkich obrażeń.

Celowo nie poruszam kwestii poważnych wypadków, bo one ze swej natury mają przykre konsekwencje.

Jednak użeranie się (to słowo naprawdę idealnie obrazuje stan rzeczy) z ubezpieczycielem o zwrot kosztów może być dla zdrowia gorsze, niż sam wypadek.

Trzeba się nauczyć, jak udowodnić że nie jest się wielbłądem, oraz że naprawdę nasz pojazd uległ takim, a nie innym uszkodzeniom i naprawdę tyle kosztowała naprawa, i naprawdę, ale to naprawdę potrzebujesz samochodu zastępczego, by dojechać do pracy, i naprawdę tego samochodu potrzebujesz na cały okres pobytu twoje auta w warsztacie. A nie tylko wtedy kiedy akurat mechanik coś przy nim robi (tak, tak - ubezpieczalnie roszczą sobie prawo do zwrotu za samochód zastępczy tylko w okresie naprawy technicznej - a że samochód czeka na swoją kolej w warsztacie, to trudno).

Uff... przygotuj się na drogę przez mękę. I obiecaj, że już nigdy, przenigdy nie weźmiesz udziału w jakimś tam wypadku. Wypadki sa przereklamowane, panie.


Ilu kierowców nie ma obowiązkowego OC?

Ubezpieczenie OC jest obowiązkowe w naszym kraju. Jest ono przypisane nie do kierowcy, ale do pojazdu (mimo, ze przy wyliczaniu stawki brany jest staż podśniadania prawa jazdy i ubezpieczenia oraz bezwypadkowa jazda).

Jednak niektórzy kierowcy postanowili sobie oszczędzić na obowiązkowych składkach. Wedle szacunków UFG, pojazdów na polskich drogach, nie posiadających OC, może być już około 250 tysięcy. To jest niepokojąco wysoka liczba. Co roku wykrywa się raptem około 1800 takich "gagatków". Kara za brak OC wynosi obecnie 3 tysiące złotych (to jest najmniejsza stawka). Mimo tak wysokiej kwoty, ryzykantów jak widać nie brakuje.


O wypadkach

Niestety na naszych drogach czyha wiele niebezpieczeństw. Wbrew pozorom to wcale nie same drogi są winne wypadkom. Kierowcy lubią zwalać winę na to, że polskie drogi są w fatalnym stanie. Po pierwsze - wiele w ostatnich latach się zmieniło, po drugie - winny jest jednak kierowca, czasem zły stan techniczny pojazdu.

Nie zawsze odpowiedzialna jazda uchroni nas od wypadku, ponieważ inny kierowca może go spowodować. Najbardziej niebezpiecznie jest na drogach, gdzie ruch jest duży (i sporą jego częścią są tzw. TIR-y), ale nie ma dwóch pasów rozdzielonych zielenią. Niektórym bardzo się spieszy, więc podejmują ryzykowne manewry wyprzedzania, co czasami kończy się tragicznie.

Mimo, że ostatnio wypadków drogowych jest coraz mniej w Polsce, to nadal jest dużo do zrobienia. Przede wszystkim ważna jest edukacja - kursy prawa jazdy nastawione tylko na zdanie egzaminu to problem. Młody kierowca powinien wiedzieć jak unikać kolizji, jak wyjść z poślizgów, itd. Tego jednak w polskich szkołach jazdy nikt nie uczy.